PRODUKCJA MLEKA I HODOWLA BYDŁA ZALEŻNA OD POLSKICH OBSZARÓW WIEJSKICH – PODSUMOWANIE 2005 ROKU I PERSPEKTYWY
W Polsce obszary wiejskie zamieszkuje 14,7 miliona osób co stanowi 38,5% ogółu ludności. W rolnictwie pracuje ok. 2,1 miliona osób.
Odsetek ludności rolniczej w Polsce jest znacznie wyższy niż w krajach Unii Europejskiej, gdzie kształtuje się on na poziomie 5-7%.
Należy uwzględnić fakt, że przy ogólnie wysokim poziomie zatrudnienia w rolnictwie, w niektórych regionach (głównie na wschodzie Polski) występuje problem braku następców w gospodarstwach i wyludniania się terenów wiejskich.
Niski poziom wykształcenia ludności wiejskiej wpływa na trudności w dostosowaniu się do wymogów rynku pracy.
W Polsce od wielu od ok. 10 lat bezrobocie nadal stanowi poważny problem. Na obszarach wiejskich poziom bezrobocia jest wyższy niż w miastach. Według Małego Rocznika Statystycznego Polski, 2005 bezrobocie na obszarze kraju z uwzględnienie płci i wieku kształtuje się następująco:
Produkcja zwierzęca jest zdekoncentrowana i opiera się na własnej bazie paszowej, w tym wykorzystaniu trwałych użytków zielonych.
Ze względu na niską intensywność produkcji towarowej, rolnictwo nie wpłynęło na silne przekształcenie środowiska i krajobrazu. Walory przyrodnicze obszarów wiejskich, w połączeniu z dużymi zasobami siły roboczej, umożliwiają rozwój pracochłonnych kierunków produkcji rolnej, w szczególności rolnictwa ekologicznego.
Część rolników będzie mogła podejmować działalność usługową, uzupełniającą produkcję rolną (rzemiosło, drobne usługi). Wieś stanowi i może nadal tworzyć dobrą bazę dla rozwoju turystyki i agroturystyki. Regiony Polski, które posiadają bogactwa takie jak: lasy, jeziora itd. to najlepsze tereny pod rozwój agroturystyki, gdzie ciągle odczuwa się jej wielki deficyt. Właściciele gospodarstw o niskiej klasie gleb powinni zastanowić się wspólnie (często z sąsiadami) nad podjęciem kroku, przystosowania warunków swoich gospodarstw dla turystów. Mogą, bowiem powstawać przy niewielkim nakładzie finansowym, a dużej chęci samych gospodarzy, całe wioski agroturystyczne. Myślę, że takie gospodarstwa będą zawsze cieszyły się dużym powodzeniem, tym bardziej, że pęd życia w zatłoczonych miastach wywołuje potrzebę ludzi do odpoczynku w warunkach prawdziwej wiejskiej natury.
Główną słabość polskiego rolnictwa stanowi rozdrobnienie struktury obszarowej gospodarstw.
W Polsce występuje duże zróżnicowanie gospodarstw indywidualnych pod względem powierzchni. Przeciętna powierzchnia gospodarstwa indywidualnego wynosi 8,4 ha w tym 7,5 ha stanową użytki rolne [Mały Rocznik Statystyczny Polski, 2005].
Ma to wielorakie skutki ekonomiczne i społeczne: stanowi o niskim dochodzie rolników i ich rodzin, uniemożliwia akumulację kapitału niezbędnego dla podjęcia inwestycji mogących podnieść efektywność gospodarstw. Rolnik produkujący niewielkie ilości produktów w dużym asortymencie ma trudności z utrzymaniem wysokiej jakości (dotyczy to zwłaszcza mleka) i zbytem produkcji.
Z analizy danych wynika jednoznacznie, że o przeznaczeniu produkcji rolniczej wyłącznie lub głównie na potrzeby własne lub na rynek decyduje przede wszystkim obszar gospodarstwa. Przeciętna wielkość gospodarstwa na północnym zachodzie Polski wynosi około 18 ha, podczas gdy na południu poniżej 3 ha. Dla porównania, średnia wielkość gospodarstwa w UE waha się od 5 ha w Grecji do 70 ha w Wielkiej Brytanii.
Warunki naturalne do produkcji mleka w Polsce są bardzo sprzyjające, w porównaniu z wieloma krajami południowej, północnej i wschodniej Europy. Łąki i pastwiska stanowią 10,7% użytków rolnych, natomiast grunty orne 40,6% użytków rolnych [Mały Rocznik Statystyczny Polski, 2005]. Opady deszczu, korzystne dla wegetacji trawy są największe na północy kraju i na obszarach górskich.
Pod względem produkcji mleka, Polska z produkcją w wysokości 11,4 mld litrów w 2004 roku znajdowała się na czwartym miejscu w rankingu z krajami UE, za Niemcami, Francją, Wielką Brytanią (Wyk. 1; Tab. 1).
Pogłowie i wydajność mleczna krów oraz produkcja i skup mleka w Polsce
(Mały Rocznik Statystyczny Polski 2005, dane za GUS)
Wyszczególnienie | 2001 | 2002 | 2003 | 2004 | pierwsze półrocze 2005 |
Pogłowie bydła | 5734 | 5533 | 5489 | 5353 | 5483 |
Pogłowie krów (tys. szt.)
- na 100 ha użytków rolnych w szt. | 3005
17 | 2873
17 | 2898
18 | 2796
17 | 2795
18 |
Wydajność mleczna (litrów /szt.) | 3828 | 3902 | 3969 | 4082 | brak danych |
Produkcja mleka (mln litrów) | 11538 | 11527 | 11546 | 11478 | brak danych |
Skup mleka (mld litrów) | 6,583 | 7,219 | 7,316 | 7,769 | 4,123 |
Od kilku lat obserwuje się w hodowli tendencję spadku pogłowia krów. Od 2001 roku do czerwca 2005 roku ilość krów zmniejszyła się o 210 tys. sztuk (Wyk. 1,2,3, Mały Rocznik Statystyczny Polski,2005; wg GUS).
Ten widoczny spadek pogłowia zwierząt nie wpływa jednak na spadek wydajności i produkcji mleka. Obserwuje się wręcz wzrost skupu mleka. W 2004 roku skup mleka wyniósł 7,769 mld litrów, czyli o 1,186 mld litrów w stosunku do 2001 roku (Wyk.1).
Wysoka produkcja mleka obecnie rodzi problem kwoty mlecznej dla producenta. Hodowca bydła mlecznego zadaje sobie pytanie: czy warto jest produkować więcej, czy do limitu, skoro nie można sprzedać mleka, bowiem zabrakło kwoty mlecznej? W lutym br. wielu rolników chciało odkupić kwotę mleczną od osób, które zrezygnowały z hodowli bądź jej nie wykorzystały. Okazało się, że w „zagłębiach mlecznych” jak Podlaskie, Mazowieckie, Wielkopolskie zabrakło wolnych kwot mlecznych. Uważam, że regionalizacja jest wielkim nieporozumieniem, a hodowcy bydła mlecznego powinni swobodnie handlować kwotami mlecznymi na terenie całego kraju (Wyk. 4, wg GUS).
Na poziom cen mleka [0,93 zł w I półroczu 2005] wpływa wielkość pogłowia krów i produkcja mleka (Wyk. 5, wg GUS ). Najwyższa cenę za jeden litr mleka odnotowano w Podlaskim 1.01 zł, a najniższą w Podkarpackim 0,76 zł.
W końcu czerwca 2005 roku odnotowano dalszy spadek pogłowia krów mlecznych. Pogłowie krów w 2005 (wg GUS) wyniosło 2,795 mln szt. i było niższe o 103 tys. szt., w stosunku do 2003 roku. W ostatnich latach ubywa 100 tys. sztuk rocznie. Mimo to produkcja nie spada, bowiem krów jest mniej, ale dają coraz więcej mleka. Dlaczego tak się dzieję? W wyniku prowadzenia wieloletniej selekcji na cechy produkcyjne i cechy pokroju (zwiększanie wyrostowości i kalibru krów) doszło do efektu, że zwierzęta stały się „fabrykami” mleka, produkującymi ponad potrzeby. Warto się zatem zastanowić nad poprawą budowy wymienia i kończyn, nie zwiększając już wyrostowości i kalibru krów mlecznych.
Celem hodowcy jest to, aby pozyskiwać mleko najbardziej ekonomicznie z możliwie największym zyskiem. Zatem należy pamiętać, że mniejsze krowy mają mniejsze potrzeby bytowe, wynikające z ich masy ciała, produkują wiec taniej. Są ponadto bardziej odporne na schorzenia kończyn (o czym dokładnie piszę w książce „Zdrowe nogi bieg po sukces”,2005 na stronie www.ams.zdrowemiasto.pl). Mniejszy pokrój krów pozwala na zdrową produkcję mleka przy zdecydowanie większej długowieczności. Wyniki przeprowadzonych w USA i Kanadzie badań, wskazują, że duża masa i wielkość ma ujemny wpływ na długość życia produkcyjnego krów.
Jakie są tendencje na świecie? Występuje kilka odmiennych trendów w hodowli bydła mlecznego. Wynikają one z uwarunkowań ekonomiczno-środowiskowych. Na kontynencie Amerykańskim, gdzie wykreowano nowoczesny typ bydła mlecznego holsztyńsko-fryzyjskiego, nacisk położony jest na wydajność. Natomiast w Kanadzie największe znaczenie przywiązuje się do typu i pokroju krów. W krajach europejskich poza ciągłym doskonaleniem cech pokroju i ilości produkcji mleka, priorytetem stał się skład mleka, czyli procentowa zawartość białka i tłuszczu. Nowa Zelandia największy nacisk kładzie na skład mleka, wytrzymałość i odporność krów.
W Polsce obserwuje się tendencje zmierzające w kierunku poprawy jakości składników mleka z jednoczesnym odchodzeniem od tworzenia „mega fabryk” mleka.
W 2004 roku mleczarnie kupiły od rolników 7,769 mld litrów surowca, a w pierwszym półroczu 2005 wartość skupionego mleka kształtowała się na poziomie 4,123 mld litrów.
dr
Anna-Maria Szymańska
20.05.2006